Skoki

Weekendowe wygrane dla Brasha, Allena i Sternlichta

To był wielki weekend w sezonie Longines FEI Jumping World Cup™ z trzema pokazami odbywającymi się w Ameryce Północnej i Europie…

Ten weekend był ekscytującym wydarzeniem dla akcji Longines FEI Jumping World Cup™, z trzema dużymi wydarzeniami na dwóch kontynentach.

Scott Brash z Wielkiej Brytanii i Hello M’lady zdobyli złoty medal w Weronie, 4. z 14. ligi Ligi Europy Zachodniej, pokonując szereg najlepszych na świecie w potwornym 16-osobowym skoku.

Do Brasha na podium we Włoszech dołączył Darragh Kenny z Irlandii, który zajął drugie miejsce, a numer jeden na świecie Steve Guerdat ze Szwajcarii, który broni tytułu w 2018 roku na Mistrzostwach Świata, na trzecim.

W Toronto na szczycie tabeli liderów znalazł się Bertram Allen z Irlandii wraz z GK Casperem. Jos Verlooy z Belgii zdobył srebrny medal, a Amerykanin Brian Moggre dopełnił pierwszą trójkę, po odskoku z czterech stron.

Na drugim wybrzeżu w Lidze Północnoamerykańskiej Adrienne Sternlicht z USA zgarnęła główną nagrodę w Thermal, wraz z Bennys Legacy, którzy skakali tylko w dwóch poprzednich zawodach razem. Amerykanie Keri Potter i Adam Prudent zajęli odpowiednio drugie i trzecie miejsce, jedyne dwa inne podwójne czyszczenie po skoku pięciu duetów.

Oto co wydarzyło się w Weronie…

To był niedzielny tłum w pawilonach Fieracavalli w Weronie, gdzie intymność areny dała fanom Jumping niesamowite spojrzenie na swoich ulubionych zawodników.

Kurs Uliano Vezzani był ciasny i chociaż były dwie eliminacje i trzy wycofania, 16 kombinacji przeszło do skoku.

Jako pierwszy włoski zawodnik Filippo Marco Bologni rzucił tłumowi klaskanie zgodnie z rytmem, gdy energicznie wszedł na ring. Jego czysta jazda nadała ton tym, którzy podążali za nim, próbując pobić jego czas 45,86 sekundy.

Dla wielu sportowców to po prostu nie był ich dzień, w tym kilku z ważnymi mistrzostwami na swoim koncie. Zoe Conter z Belgii, Mark McAuley z Irlandii, Rodrigo Giesteira Almeida z Portugalii, Niels Bruynseels z Belgii, Christian Ahlmann z Niemiec, Simon Delestre z Francji, Pieter Devos z Belgii i Peder Fredricson ze Szwecji – wszyscy widzieli, jak płotki upadły w rundzie finałowej .

Trwała bitwa między podwójnymi przejazdami, a tablica wyników zmieniała się prawie przy każdej jeździe.

Emilio Bicocchi z Włoch zachwycił publiczność swoim czasem 37,78 sekundy, tylko po to, by zobaczyć, jak Marc Houtzager z Holandii pokonał swój czas w 36,64 sekundy.

Darragh Kenny, współpracujący z Romeo, odpowiednio nazwanym dla miasta-gospodarza Werony, był następnym, który objął prowadzenie, przekraczając belkę w 36,06 sekundy.

Steve Guerdat, mając nadzieję na pokonanie Irlandczyka, okrążył tor, ale sprawdzenie Alamo podczas ostatniego skoku kosztowało go ułamki sekundy, a finiszował w 36,19 sekundy.

Kolejny Włoch, który wprawił publiczność w szał, Emanuele Gaudiano dał z siebie wszystko, ale z czasem 36,23 sekundy nie udało mu się. Czy stanie na podium?

 

Wszystko sprowadzało się do ostatniego zawodnika, Scotta Brasha, który pokonał 13-letnią Belgijską Gorącokrwistą Hello M’lady. Były numer jeden na świecie Brash dojechał do mety w 35,55 sekundy po zwycięstwo.

Ostatecznie Gaudiano musiał zadowolić się czwartym miejscem, ale Włochy mogły być dumne z tego, że trzech swoich kolarzy znalazło się w czołowej dziesiątce. Houtzager zajął piąte miejsce, a za nim Bicocchi, Wilm Vermeir z Belgii, Bologni, Bruynseels i Fredricson.

Niedzielne wydarzenie sprawiło, że Steve Guerdat znalazł się na szczycie tabeli ligowej z 30 punktami kwalifikacyjnymi do finału w Las Vegas przyszłej wiosny.

Fredricson depcze mu po piętach z 28 punktami, ścigany przez Gaudiano, Martina Fuchsa ze Szwajcarii, Verlooya i Brasha, w czteroosobowym remisie z 20 punktami z Bertramem Allenem, Bryanem Basligerem ze Szwajcarii i Bryanem Robertem Whitakerem, który wygrał helsińska noga.

Allen zwycięsko w Toronto

Skok w Toronto w sobotni wieczór był mniejszy niż w Weronie, ale nie mniej ekscytujący.

Jazda na ostatnim z czterech duetów na skróconym torze autorstwa projektanta toru Michela Vaillancourta, Bertrama Allena i GK Caspera byli chętni do wygrania Grand Prix, a zrobienie tego przed zatłoczoną areną podczas zawodów Pucharu Świata w Skokach Longines słodszy.

Allen powiedział o swoim 11-letnim wałachu, którego wychowuje od pięciu lat:

„Zawsze był fantastyczny. Jest bardzo dobrym skoczkiem i bardzo ostrożnym. Dojście do tej wysokości zajęło mu więcej czasu. W przypadku większości koni, ich pierwszy sezon na tym [poziomie] ma miejsce w wieku 9 lat. To jego pierwszy sezon. Zawsze mówiłem: „Cokolwiek potrafi skakać, może wygrać”. Wiedziałem, że przez te kilka tygodni może być tutaj bardzo konkurencyjny. Skakał fantastycznie, ale brakowało nam tylko ostatniej odrobiny szczęścia. To wszystko przeszło dzisiaj”.

Po ponownym wylądowaniu na podium w Kanadzie, Brian Moggre, który wygrał niedawny mecz w Lexington, obecnie zajmuje czołowe miejsce w klasyfikacji generalnej Wschodniej Subligi Ligi Północnoamerykańskiej z aż 56 punktami. Amerykanin Beezie Madden, mistrz świata z 2017 roku, depcze mu po piętach z 49 punktami, a następnie Rowan Willis z Australii z 34 punktami.

Jeden komentarz do “Weekendowe wygrane dla Brasha, Allena i Sternlichta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *